A czy ty mógłbyś zostać Posłańcem? A może już nim jesteś?- Markus Zusak "Posłaniec"


                           Wielkie rzeczy to czasem drobiazgi, które zostały zauważone.

Tytuł: Posłaniec- Markus Zusak
Moja ocena: 7/10
Markus Zusak już kiedyś zaskoczył mnie wspaniałą powieścią pt. "Złodziejka książek", ale teraz miałam okazję przekonać się, że piesze on nie tylko smutne opowiadania o wojnie, ale także może zaskoczyć zupełnie oryginalną książką o Edzie kennedym i jego niezwykłych przygodach. Jednak zaskoczyło mnie, że książka rozpoczyna się i kończy bez "BUM". Myślę, że jest to specjalnie zaplanowane, bo książka już od wprowadzenia jest przekazywana dla tych co lubią dużo myśleć. Jeśli ktoś woli lekkie lektury na długie wieczory ta raczej nie przypadnie mu do gustu. Jeśli jednak ktoś lubi myśleć, zastanawiać się nad następnym krokiem bohatera lub po prostu twierdzi, że dobra książka powinna zawierać dobry morał- przedstawiam Posłańca.
Ed jest jednym z najbardziej przeciętnych ludzi, zamknijcie na chwilę oczy i wyobraźcie sobie zwykłego człowieka w malutkim miasteczku, a będziecie mieli obraz życia naszego bohatera. Każdy dzień dla niego jest taki sam, istnienie zaś zwykłym sznurkiem koralików, które każdego dnia nawija. Nic ciekawego, żadnych ambicji, rozmyślań nad przyszłością. Tylko tu i teraz razem z przyjaciółmi. Jednak jedno zdarzenie, wydawałoby się zupełnie przypadkowe, sprawia, że Ed staje przed ... pierwszą kartą. Okazuje się, że tak naprawdę w jego mieście jest wielu ludzi, których uśmiech jest zwyczajną kartką dołożoną do ust. Każdy zasługuje na chwilę uwagi, na pomoc, współczucie, szacunek... tylko nie każdy zdaje sobie sprawę, że tego właśnie potrzebuje. Ed zaczyna swoje drugie życie, otwiera oczy i zaczyna myśleć. Jednak wszystko ma jakiś głebszy sens, każda karta, każde przeznaczone mu wyzwanie ma go doprowadzić do... no właśnie? Może jednak sami przeczytajcie .

Komentarze